2011/12/23

#96 - sprzedane

Licznik wybił 2 000 odwiedzin. Co prawda blog istnieje 4 lata i jak na tak długi okres czasu to szalenie mało odwiedzin, ale przez ostatnie 2 miesiące starałam się reaktywować go i cyferki skoczyły szybko do góry.
Zbliża się również setny post, więc przez święta mam czas na zastanowienie się nad małym candy :) Za wiele nie mogę jeszcze zaoferować swoimi umiejętnościami, ale po poprzednim candy na FB, wierzę, że chętni się znajdą.

Dziś chciałam Wam pokazać dwa sznury szydełkowe, które powstały (a w szczególności pierwszy) w wielkich katuszach. Doliczyłam się pokłutych palców od szydełka, złamanego paznokcia, nadwyrężenia nadgarstków i obolałych palców. Jeszcze tak skomplikowanych ruchów moje ręce chyba nie wykonywały ;)



Pierwszy z węży powstał z drobnych koralików Toho 11o, w kolorach Opaque Turquoise i Gray oraz zmrożone Sour Apple. W kolorach się zakochałam... I chyba zostawię sobie to cudo :) Bransoletka jest bardzo sztywna, taka jak powinna być. Jest długa (jak dla mnie) 19,5 cm z możliwością przedłużenia. Oczywiście jest cała masa niedociągnięć, ale całość muszę przyznać, że nieźle się prezentuje. Już nawlekam kolejny sznur, żeby jutro podczas 3-godzinnej podróży autem mieć co do roboty ;)


Ta natomiast powstała z największych korali w rozmiarze 6o, w przepięknych kolorach opaque frosted jet i silver lined teal. Długość to 20,5 cm, trochę przyszalałam, więc nada się na większy nadgarstek. Bransoleta jest bardzo elastyczna, ale masywna. Wykończyłam ją ozdobnym zapięciem toggle. Myślę, że kolory są idealne na sylwestrową imprezę :)

edit:
o mały włos bym zapomniała, a podziękowania się należą! Komu?
Weraph oczywiście, za cierpliwe rady i pomoc oraz udostępnienie tutoriala, bo gdyby nie on to na pewno by bransolety nie powstały.

3 komentarze:

  1. Jak byś miała jakieś wątpliwości to ja na candy oczywiście jestem chętna ;) Pierwsza (ta z drobniejszych koralików) wydaje mi się ładniejsza. A w drugiej kolorki są boskie. Też się muszę tych szydełkowych nauczyć. Pozdrawiam i rodzinnych, pogodnych Świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie ci wyszły te bransoletki... ja je opanowałam dość szybko ale do takich cudeniek jak ten pierścień niestety nie umiem podejść!!! Może masz jakiś fajny tytek ?! Chętnie zapożyczę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie wygląda ta jasna bransoletka! Bardzo mi odpowiada taka forma, szczególnie jak jest w fajnie dobranych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już trafiłaś/eś na moją stronę miło będzie przeczytać słowo uznania bądź krytyki :-)