Na koniec lata i na nadchodzącą jesień.
Ukośnik powstał na tym samym schemacie co Maminowy naszyjnik z tego posta. Jak widać użyłam jedynie innych kolorów, adekwatnych do nadchodzącej wielkimi krokami pory roku (oczywiście w moim mniemaniu ;)). Jego długość to 40 cm, będzie pasował na szczupłą szyjkę. Wykończony dodatkami w kolorze antycznej miedzi.
Dziękuję za ostatnie komentarze i witam nowych obserwatorów. Podziękować chcę również za kilka miłych mejli, które ostatnio dostałam - potrafią podbudować człowieka :) Czekam tylko, aż listonosz zapuka, bo czeka na mnie przemiła niespodziewajka, za którą z resztą muszę koniecznie się odwdzięczyć.
Z tego miejsca pozdrawiam Ju z Bardzo Studio, ale o tym po wizycie listonosza :)
nie mogę się napatrzeć, ze "zwykłego" koralikowego sznura zrobiłas coś tak misternego
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale piękny! nie wiem jak się takie naszyjniki wykonuje ale założę się że są niezwykle pracochłonne i wymagają precyzji... tym bardziej gratuluję tylu cudeniek!
OdpowiedzUsuń