W ramach kolejnego przypomnienia poniżej zamieszczam bransoletkę, która znalazła właścicielkę w mgnieniu oka.
Ukośnikowa bransoletka, identyczna jak
ta. Jedyną różnicą jest mocny magnes stanowiący zapięcie.
Jak doczekam się wreszcie paczki z koralikami, która gdzieś utknęła w pocztowej otchłani to będę mogła zamieścić zdjęcia najnowszego patchworkowego naszyjnika :)
Wow! Jest świetna!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że zeszła jak świeża bułeczka, bo ja też na nią od razu zwróciłam uwagę, jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuń