Naszyjnik powstał na życzenie babci :) Mój nadworny kopciuszek rozdzielał kiedyś koraliki, więc w prezencie otrzymała ode mnie te oto kulki.
Największa kula ma ok 2,5 cm, mniejsze ok 2cm średnicy. Wszystkie zostały wyplecione z koralików Toho w kolorach Metalic Iris Green-Brown (mieni się w kolorach od brązów, przez niebieski, aż do zielonego), matowy Oxblood, czyli brąz oraz matowa zieleń - Frosted Olivine ze srebrnym środkiem. Kulki zawiesiłam na łańcuszku w kolorze starego złota.
jakie ładne i równiutkie te kuleczki
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik - b.oryginalny. Ja dopiero przymierzam się do oplatania kulek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - Edyta
Przeglądam i przeglądam... Można się zakochać... ;)
OdpowiedzUsuńAleż mi się podobają Twoje beaded ballsy! rewelacyjnie wyglądają na łańsuszku! Coś czuję, że kiedyś spapuguję ;)
OdpowiedzUsuńPapuguj!:) Szalenie mi miło, że prace się podobają, a czytający odświeżają stare posty :)
Usuń