2012/06/22

#132

Wymarzone, wyczekane i dokończone!
Naszyjnik powstawał w bólach i mękach, ale to daje największą frajdę :) Wciąż mam dylemat czy wrzucić do galerii czy zostawić sobie, ale szala chyli się ku mojej osobie.





Powstał z pięciu beaded beadsów o średnicy ok 2 cm otoczonych setkami najdrobniejszych koralików (ok 1-1,5mm) w kolorach turquoise i blue turquoise, cornflower, mint green oraz gray. Nie mogłam się zdecydować czy zawiesić całość na łańcuszku, więc dopełniłam skręcanym sznurkiem.
Całość ma ok 60 cm długości. W zanadrzu leżą już kolejne kulki, tym razem mocno kolorowe i ze srebrnym środkiem :)

Przy okazji chciałabym wszystkie koralikujące osoby zaprosić na nowo powstałe forum dotyczące technik wszelakich. Znajdziecie tam beading, embroidery, bead crocheting, a także ozdoby i dekoracje z koralików oraz kumihimo, makramę, ankars i sutasz. Ostatnie działy liczą na wsparcie osób znających się na rzeczy, gdyż póki co to przewaga tylko koralikujących dziewczyn jest :)


5 komentarzy:

  1. Fajny naszyjnik! Wcale się nie dziwię, że chcesz go sobie zostawić :-))) I wydaje mi się, że dobrze, że zawiesiłaś kule na sznurku ... fajny efekt! Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również się nie dziwie
    Niech nie będzie że szewc bez butów chodzi ')

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny naszyjnik ! Dzięki za linka do forum - na pewno się przyłączę ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega! Świetne kolory, o wykonaniu nie wspomnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo :) Zwłaszcza biorąc pod uwagę ile pracy i czasu w to musiałaś włożyć ... Z tych maleńkich półtoramilimetrowych??? Podziwiam!
    Mnie żal byłoby się z takim dziełem rozstawać :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już trafiłaś/eś na moją stronę miło będzie przeczytać słowo uznania bądź krytyki :-)